Kilka dni temu, jak tylko mój ukochany zapytał, czy nie pojechałabym z nim na weekend do domku nad jeziorem, gdzie mieliśmy wędkować, szybko zgodziłam się na wypad, chociaż nigdy przedtem nie trzymałam wędki w ręce. Śpiew ptaków, zimny poranek, kilka wyłowionych ryb we wiaderku – dawniej nie myślałam , jak fajne może być łowienie ryb. Łowienie ryb jest naprawdę ekstra, chcę znów jechać nad jezioro z wędką – byłam nawet na stronie
Sklep flyfishinzm.pl i zastanawiam się, czy nie zamówić sobie własnej. Nowa wędka będzie także genialnym prezentem dla mojego narzeczonego – niedługo jego urodziny, co przyda się lepiej wielbicielowi łowienia ryb?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz